15 maja 2024r. Imieniny: Zofii, Nadziei, Berty
Gospodarz strony: Andrzej Dobrowolski     
 
 
 
 
   Starsze teksty
 
Metamorfoza garwolińskiej PO

             Bronisław Komorowski, zanim został marszałkiem sejmu, a potem prezydentem III RP, był przewodniczącym mazowieckiej Platformy Obywatelskiej. Jakie zmiany na naszym podwórku dokonały się w PO za jego urzędowania na tym stanowisku?

            Stan PO ziemi garwolińskiej był na początku typowym stanem partii prawicowej. Partia miała charakter „partii lekkiej” to znaczy grupy osób zawiązaną  o d d o l n i e, połączoną obywatelską troską o politykę Polski. Jej członkowie zajęci pracą i rodziną, przed wyborami mobilizowali się do kampanii wyborczej, a po niej wracali do swych zajęć. Nie ma w tym nic dziwnego – tak funkcjonują wielkie partie amerykańskie. Staropolskie „pospolite ruszenie” także nie było niczym złym, póki naród był zdrowy moralnie.

            Osobami które kilka lat temu uosabiały u nas PO były Katarzyna Rudnik, Anna Bokus, Krzysztof Żochowski, Krzysztof Michalik – obecni w PO od jej założenia przez Płażyńskiego, Tuska, Olechowskiego.

           Podczas mazowieckich rządów Bronisława Komorowskiego, kiedy na naszym wschodnim Mazowszu pierwszym w PO był pan Czesław Mroczek z Mińska Mazowieckiego, doszło do zawiązania drugiego na naszym terenie koła PO, które zaczęło być faworyzowane przez władze regionalne. Koło to skupiało m.in. panów Andrzeja Gościeja i Norberta Wilbika, blisko współpracował z nim pan Stefan Gora. Osoby te nie zgłosiły swego akcesu do istniejącego pierwszego koła, tylko od razu powołały swoje.

            Ciekawa anegdotka: Do Krzysztofa Michalika  zadzwonił pewnego dnia Norbert Wilbik, poinformował o założeniu nowego koła PO, i zakomunikował, że ten jako dawny członek PO „może przystąpić do tego koła”. Krzysztof Michalik odebrał to jako kiepski żart.

            W kampanii wyborczej  o d g ó r n y m  faworytem Czesława Mroczka okazał się Stefan Gora, który otrzymał wysokie miejsce na liście wyborczej. Na znak protestu Krzysztof Żochowski wystąpił z PO. (W ostatnich wyborach do sejmiku mazowieckiego K. Żochowski jako bezpartyjny kandydat z listy PiS otrzymał ponad 8 tysięcy głosów – nie był więc politycznym „pionkiem” i on mógł kandydować z powodzeniem z dobrego miejsca, a więc nie o popularność kandydata w decyzji pana Mroczka zapewne chodziło).

             Stare koło – zawiązane oddolnie, po obywatelsku - praktycznie rozsypało się.

            Garwolińską PO, za zgodą jej centrali, przejęli ludzie związani bezpośrednio lub pośrednio ze Wspólnotą Powiatową – niegdyś współpracującą z SLD, a teraz z PO.

            Nie znam kuluarowych tajemnic zarządzania PO. Ale widzę owoce rządów Bronisława Komorowskiego i jego współpracowników. Garwolińską PO obecnie uosabiają panowie Norbert Wilbik i Stefan Gora.

            Zamiast osądzać działania Bronisława Komorowskiego wierząc lub nie wierząc mediom, możemy zrobić to patrząc na zmiany jakie zaszły pod jego rządami na naszych oczach.

Andrzej Dobrowolski